14 lutego 2013

Babcina herbaciarka

Zimno, ciemno, spać się chce. Też tak macie??? No cóż, ja odliczam dni do wiosny. I tak, wiosennie dzisiaj będzie u mnie.
Herbaciarkę którą tu pokażę zrobiłam dla babci, z okazji 80 urodzin. Chciałam żeby miała coś innego, niż jej sąsiadki. I zrobionego specjalnie z myślą o niej. Niestety zaopatrzenie herbaciarki zrobiłam, już po zrobieniu zdjęć, ale musicie mi uwierzyć, że pachniało bosko. ;)
W środku także była dedykacja, ale w związku z tym, że zrobienie zdjęć oddałam w ręce mojego mena, który aż się do tego rwał, nie została uwieczniona. Niestety zdjęcia nie są w moim klimacie, ale przynajmniej ostrości i kolorków nikt im nie zabierze. ;) Może jak będę u Babci , w ferworze walki jeszcze ją ufocę?




 Szkatułka jak z reguły to bywa zakupiona została w Empiku. Tak samo jak i papier ryżowy z ptaszkiem. Co prawda miałam już taki na stanie z drewlandii, ale nie mogłam sobie odmówić tych piękności.  Dół pokryty farbą z próbki za 5 zł, jaką odkryłam w Obi. I chyba wybiorę się tam po jeszcze kilka, gdyż kolory moim zdaniem są nieziemsko pastelowe, a farba bardzo wydajna przy używaniu gąbeczek. I do tego świetnie kryje.
Góra została pomalowana lekko kremową farbą Heritage, a na to wilgotny papier.  Boki pocieniowane różową farbą w odcieniu zbliżonym do kwiatków. Kropeczki zrobiłam tymi samymi odcieniami na przemiennie, tzn. na niebieskim żółty a na ptaszkach niebieski . Ponieważ obrazek wydawał się trochę mało wyrazisty i 3d, podmalowałam leciutko niektóre kwiatuszki, listki i brzuszek ptaszka.
 W środku, na wieczku była dedykacja, a dół zostawiłam nietknięty ze względu na kontakt z żywnością.






Napis zrobiłam konturówką do szkła. Formatkę, pomalowałam żółtą farbą po całości. Potem przy użyciu patyczka i pasty postarzającej Heritage skrobałam napis. ;)










A gdyby ktoś pytał, to różyczki kupiła w Lidlu ku ozdobie wieczornej kolacji. A aniołka znalazła w sklepie z tanimi rzeczami moja psiapsióleczka. ;) I chwała jej za to! ;*