30 lipca 2015

Osiemnastkowy zawrót głowy

Spóźniona jak zawsze, witam się dzisiejszego dnia.

Na drugą inspiracyjną pracę dla Essy-floresy zapraszam serdecznie. Nie napiszę nic odkrywczego, bo wszystko wyklepałam na klawiaturze, o tutaj.

Znajdziecie tam techniczne szczegóły, cała masę przydasi jakie wykorzystałam. Oraz recenzję jednego z produktów, który mnie zaczarował. A którego możliwości wszelakie stoją przede mną otworem.

Dodam tylko, że rysunek wykonała JadeDragonne, która wspaniałomyślnie pozwoliła mi na wykorzystanie swoich cudnych rysunków w moich pracach. Czyż nie jest cudowna???

Zatem nie przynudzam i pokazuję karteczkę w młodzieżowym stylu.














Dziękuję za odwiedziny.



28 lipca 2015

Mini pink

Hejka.

Dzisiaj czas na inspirację dla Bee Scrap. Znajdziecie tam dokładny opis mojej pracy i dużo zdjęć. Niestety wena pisarska uleciała gdzieś daleko i nie sklecę choćby kilka sensownych słów.

Na tamtym blogu byłam bardziej elokwentna.

Zapraszam.






20 lipca 2015

Folk!

Cześć!

Rzadko się zdarza abym publikowała na gorąco. To znaczy, to, co przed chwilą zmajstrowałam.Wszystko musi odleżeć i poczekać aż znajdę chwilkę. Dziś moje Słoneczko poszło spać i mamusia z błyskiem w oku, wyciągnęła papierki i je pociachała.

A okazja jest nie lada, bo w Sklepiku Na Strychu jest wyzwanie folkowe. A, że Bee Scrap dostarczyło mi najnowszą kolekcję... Cóż, grzech było nie wykorzystać folkowych klimatów tych papierków.

A oto efekty, mojej szybkiej przerwy.







Zgłaszam kartkę na wyzwanie

wyzwanie folkowe






W pracy wykorzystałam:


  
    





17 lipca 2015

Kartka prawie morska



Ahoj! By się chciało krzyknąć. Ale jakoś tchu brakuje czy coś?

No, nie czuję tych morskich klimatów coś za bardzo... Ciężko mi się składają w jedną całość, opornie i topornie. 

A o morzu tutaj wykładam, bo pierwsze wyzwanie Essy- floresy opiera się na morskim schemacie.
Sajcia przygotowała fajny moodboard, czy tablicę inspiracyjną -jak kto woli. 

Ja na to odpowiedziałam karteczką. Lekko morską, lekko dziewczęcą. Taki mój misz-masz wyszedł.

A jak wyszło reszcie projektantek? Koniecznie kliknij w banerek wyzwania, który przeniesie Cię na firmowego bloga. Podpatrz co ciekawego mają dziewczyny i przyłącz się do zabawy.

Serdecznie zapraszamy!






Aby przenieść się bezpośrednio do postu z wyzwaniem, kliknij w poniższy banerek.







Wszystko ze sklepiku essy- floresy.pl :



  

14 lipca 2015

Neonowo w pamiętniczku

Cześć i czołem.

Większość tego co chciałam napisać, popłynęło mi z klawiatury na pszczółkowym blogu. O tutaj!

Dodam tylko, że w pracy wykorzystałam maski, tusze wodne, mgiełki w kolorach zieleni i niebieskiego. Do tego kilka stempelków, między innymi z przyjemnym, motywującym cytatem.



















Poślę moje stemplowane przesłanie na wyzwanie do 


9 lipca 2015

Pierwsza inspiracja z art journalem

Pora na pierwszą inspirację dla Essy- Floresy. Długo się zastanawiałam, co ja wymyślę na "dzień dobry". Okazało się, że chwilowe natchnienie wybrało za mnie. 

Powstał nowy art journal, w nowej książce. Znalazłam jakieś stare poradniki i postanowiłam w nich robić mix mediowe wpisy.

A teraz do meritum.

Swoją przygodę zaczęłam od zagruntowania całego papieru gessem. Następnie wymieszałam gesso z pastą strukturalną i jakimiś drobinkami, jakie wpadły mi akurat w ręce. Wszystko nałożyłam przez szablon i wysuszyłam.



Lewą stronę spryskałam różowym tuszem Splash! a prawą turkusowym. Znajdziecie je w sklepiku. Rozmyłam przy pomocy pędzelka i wody. Gdy warstwa wyschła, nakładałam złotą farbę z Lidla i złotą mgiełkę ta samą techniką.

Wszystko potem dokładnie pochlapałam trzema użytymi kolorami.






Całość podrasowałam dodając kontury bąbelkom. Wykorzystałam do tego kilka odcieni kredek akwarelowych i wody.

Przykleiłam sentencję i już.

Poniżej gotowa strona.






Ciekawe czy przypadnie Ci do gustu?



3 lipca 2015

O co kaman w Creative Project 365 - czyli trzecie DT

Hejunia!

Jak mawia Dusty Popylacz. Taaak, bycie mamą zobowiązuje. ;)Ale ja nie o tym. 

Opowiem Ci dziś o co chodzi w tym nowym projekcie, jakim jest Creative Project 365.


Jeśli lubisz tworzyć, jesteś wiecznie w ruchu i czasem "musisz bo się udusisz", zabawa z nami jest właśnie dla Ciebie. 



Zaczynasz od założenia zeszytu, notatnika, kalendarza czy innego papierowego tworu, który wystarczyć Ci musi na 365 dni.

Zasada numer dwa jest prosta. 

Journal jest zawsze z Tobą. Nosisz go w plecaku czy torebce, po to, by w chwili natchnienia móc go wykorzystać. Jest po to, by nie szukać w popłochu serwetki do zapisania pomysłu na nową pracę lub pobazgrać na wykładach. Może wówczas stworzysz dzieło swojego życia?

Nie powiemy Ci jak masz go prowadzić i jakich technik masz używać. Będziemy pokazywać nasz własny warsztat, inspirować i motywować do działania. Ale to TY decydujesz czy wolisz tam widzieć scrapy, project life, haft krzyżykowy czy paragony fiskalne.






Przedstawię dziś mój zeszyt, który wykonałam do tego projektu. Wykorzystałam stary kalendarz na spirali. Wyrwałam z niego troszkę kartek i dołożyłam różne papiery scrapowe. Jeśli zachce mi się art journala, będę miała gotową bazę. Już niedługo na stronie projektu będą pojawiać się wpisy całego utalentowanego DT. Serdecznie zapraszam w ich imieniu.



A oto fotki :)










A tutaj z nalepką










W tym poście w komentarzach, pochwal się swoim pamiętniczkiem i wpisami.


Serdecznie zapraszam do twórczej zabawy.

Pozdrawiam




















2 lipca 2015

Niebieska potańcówka

Dziś się nie rozpisuję. Niestety[ ale też głównie "stety"], złapałam kilka srok za ogon i teraz muszę wszystko na szybko sobie poukładać. I jak zawsze, w takiej chwili nadchodzą niezawodne choróbska. Nasz dom znów nawiedziła fala przedziwnych zarazków i pokrzyżowała moje starannie poukładane plany. Ech...

Powiem tylko, że dziś karteczka, którą wykonałam dla mojej Babci z okazji imienin. Jeśli obserwujesz blog Bee Scrap pewnie już ją widziałaś. Jeśli nie, to zapraszam serdecznie dzisiaj :)

Wykonałam ją na podobnej zasadzie co poprzednią, dlatego po opis zaproszę do poprzedniego postu  "Kartka romantyczna"





















P.S. Mój mąż zaraził mnie słuchaniem muzyki na telefonie przez aplikację Spotify. I gdybyś się zastanawiała przy czym najlepiej mi się tworzy, to zapraszam na moją ulubioną playlistę Your Favorite Coffee House. Ne jest to żadna reklama, za którą mi płacą. Po prostu chciałam się podzielić z Tobą czymś, czym się jeszcze nie chwaliłam. :)