27 marca 2015

Poczułam wiosnę.

W ramach kuracji prozdrowotnej, chodzę na spacerki z moim chorowitym synkiem i z radością obserwuję przyrodę. Kocham budzącą sie do życia po zimie faunę i florę. Uwielbiam jaskrawo zielone listki na drzewach, świergot ptaków o poranku i ten specyficzny, wieczorny aromat. Nagrzanego jeszcze nie gorącym słońcem... Ech wiosna!

W tej aurze trochę zmieniłam kolorki na blogu i profilu na fejsie. Żeby było radośnie i pastelowo. I coś czuję, że moje prace też będą pastelami kusić. Jakoś tak mnie naszło na rozbielone kolorki. :)

W ten klimacik idealnie wpasuje się druga karteczka, wykonana na warsztatach u Enczy.
Zostało mi wówczas trochę czasu, po wykonaniu podstawowej kartki i nie omieszkałam zrobić jeszcze jednej, z dostępnych materiałów. Pierwszy raz miałam też okazję skorzystać z Big Shota i powiem wam, że się napaliłam. Chyba zacznę odkładać wreszcie kasę na to cudo. :) No i stempelki motylki, Primy Finnabair... :D







A tu kilka zdjęć. Pierwsze przeniesie was na stronę Skrapowiska. A link na bloga, osóbki, która wykonała i udostępniła scrapomaniaczkom fotki  - Bea

Jeszcze raz dzięki!




Twórczy proces myślowy czyli Nolanna, a w tle Ullika z tworzonewdomu.blogspot.com







I wspólne fotki




Losowanie w wymiance zakładkowej





No i Mistrzyni w akcji. :)