9 września 2015

Video kurs z dedykacją

Czy zdarza Wam się czasami, że jedno słowo gest czy spojrzenie zainspiruje tak mocno, że na kartkę przelejecie wszystkie uczucia danej chwili. Mnie się właśnie z tym wpisem tak porobiło. Ktoś mi powiedział, że powinnam przelać swoje uczucia na papier i popłynąć...

Jest zatem mrocznie, nawet bardzo. Jak nie w moich pracach. Prawda? Ale gdzieś tam, na horyzoncie majaczy odrobina słoneczka... Jest woda, bo jeśli płynąć to tylko na szerokich i głębokich. Tylko po takich się płynie, by dotrzeć gdzieś naprawdę daleko.

Dziękuję zatem za tą kolorową psychoterapię...

"pot­ra­fisz z by­le cze­go ule­pić uśmiech 
wy­ciągnąć nad Niagarę na odległość
i da­jesz nadzieję na piękniej­sze jut­ro"


                                   ciche myśli

Utwór, który znalazł się na ścieżce też ma głęboką wymowę. Czy i Wam się spodoba i czy wczujecie się w moje emocje?

Serdecznie zapraszam na pięć minut w towarzystwie Moniki Urlik i moich dłoni.



Praca została wykonana dla DT Essy-Floresy i na blogu inspiracyjnym znajdziecie garść technicznych podpowiedzi.