18 grudnia 2014

Zaproszenie czyli exploding box na próbę.

Ostatnimi czasy zachorowałam na zrobienie exploding boxa. Bardzo podoba mi się ta forma. I choć nie dorobiłam się jeszcze maszynki do wykrojników. I nie wpadłam na to, że można sobie po prostu kupić skrapków, to wygenerowałam takie oto, zaproszenia na urodziny mojego synusia. Papiery z bloczka, jaki dawno temu kupiłam w Lidlu. Wreszczie pasowały do okazji. Grafiki ze stempelków i internetu. 

A przy okazji torcik, jaki zrobiłam. Pychotka.  Gorąco polecam!
Tylko te pszczoły mutastyczne wyszły. ;)